Produkcja trwa! Dziś w końcu dokończyłam karty na klamerki. Karty na klamerki to nic innego jak zadanie typu multiple choice. Jego atrakcyjność polega na tym, że odpowiedzi nie zakreślamy w kółeczko i nie podkreślamy. Na prawidłową odpowiedź napinamy klamerkę 😄
Jaką klamerkę? To już zależy od Was. Ja mam zawsze drewniane. Klamerki mogą być standardowego rozmiaru, albo takie słodziutkie malutkie 😍 Różnica jest taka, że za słodziutkie malutkie się słodziutko płaci 😜 Pokazałabym Wam moje, ale siedzę sobie już w domu, a mój klamerkowy asortyment jest w szkole.
Po nałożeniu klamerki odwracamy kartę i sprawdzamy odpowiedź. Karty są sklejone moją ukochaną taśmą dwustronną, PO zalaminowaniu - bardziej trwałe!
Kiedy moje dzieciaki z tym pracują, proszę ich aby karty ze błędnymi odpowiedziami odkładali na bok i kiedy skończą razem analizujemy skąd wzięły się błędy. Proszę ich żeby sami wytłumaczyli mi czemu jest źle. Wychodzi im to świetnie. W mojej sali istnieje kultura miłości do błędów, bo tyle można się na nich nauczyć 😊
Karty są wymieszane. To znaczy, że mają w sobie pytania zarówno z "to be" jak i z "have got". "Have got" nie jest tak skomplikowane jak odmiana "być". Dzieciaki miały mnóstwo czasu i różnych pomocy do nauki krótkich odpowiedzi z "być" (tutaj), a na naukę "mieć" mają osobny zestaw kart na rzepy, które pokazywałam Wam całkiem niedawno tutaj. Dlatego teraz karty są wymieszane, tak by ćwiczyli ogólną zasadę tworzenia krótkich odpowiedzi.
Następne w planie są karty na rzepy i karty na klamerki, do których dodany będzie czasownik "can". Tym razem zestaw z rzepami też będzie od razu wymieszany.
Miłego tworzenia,
Ewa :)