Dzisiaj post względnie krótki, ale konkretny 😅 Pamiętacie jak kiedyś mnie gramatycznie olśniło? Jeśli tak, to już wiecie, że będzie o "to be", a jak nie wiecie to zajrzyjcie tutaj.
Mam kilku upartych uczniów, którzy mimo miesięcy ćwiczenia "to be" wciąż nie kumają o co chodzi. Co więcej, mam jednego delikwenta, który ciągle nie pamięta zaimków osobowych! Postanowiłam, więc ich ostro przemaglować. Jak zamierzam to zrobić? Na "dzień dobry" każdego dnia w tym tygodniu będą pracować z następującym sprzętem:
Z poprzedniego postu na ten temat znacie szufladkę "pełne zdania". W ostatni piątek powstały trzy pozostałe.
W każdej szufladce są małe zalaminowane karteczki
W pierwszej są zaimki po polski, zaimki po angielski plus karteczki z nagraną wymową każdego zaimka po angielsku. Swoje nagrałam na naklejkach do PenPal'a (co to jest PenPal było tutaj), ale równie dobrze można je nagrać na kodach QR używając strony Vocaroo.
Druga w kolejności szufladka jest najbardziej obszerna. Jest w niej cała odmiana "to be" w formie pełnej i skróconej, nagrania wymowy obu form i polskie tłumaczenie.
Trzecia szufladka to "to be" w zdaniach twierdzących, przeczących i pytających. Sam czasownik, bez zdań.
Zdania są w ostatniej szufladce i są to te zdania, które znacie z poprzedniego wpisu.
Cała praca polega na rozkładaniu szufladki każdego dnia. Szufladki następują jedna po drugiej, zaczynając od lewej strony: jak już nauczysz się zaimków, uczysz się odmiany; jak nauczysz się odmiany, ćwiczysz wszystkie formy; jak znasz wszystkie formy, ćwiczysz z całymi zdaniami.
Delikwenci zaczęli już w piątek, dziś był Day 2. I wiecie co? Już było widać różnicę 😉
Miłego tworzenia,
Ewa :)