Jak wiecie jestem teraz nauczycielem w klasach 4-7. Zaczynałam jednak w klasach 1-3 i jeszcze nawet w tamtym roku uczyłam młodsze dzieciaki. Jednym z głównych zagadnień, które pojawiło się w programie było oczywiście "have got". Skoro pojawiło się zagadnienie to i pomoc do jego nauczenia musiała się pojawić 😉
Tym razem zadziałała zasada, którą lubię kierować się w swojej pracy: don't reinvent the wheel ... customise it. O co mi chodzi? Chodzi o to, że jest całe mnóstwo materiałów do nauczania języka angielskiego. Często wystarczy otworzyć książkę i bach! Ale też często jest tak, że po otworzeniu książki okazuje się, że to co w niej jest można trochę "ulepszyć" czyli dostosować do swoich potrzeb. Tak powstał Peter 😃
Natchnieniem była książka Primary Grammar Box wydawnictwa Cambridge. Jest w niej wiele ciekawych ćwiczeń, między innymi Peter Potato Face.
Jest to fajne zadanie na lekcję. Dzieci mogą wyciąć części głowy, pokolorować je i wkleić do zeszytu, a następnie opisać. Ale ja jak zwykle potrzebowałam coś co będę mogła postawić na półkę w sali Montessori, po co dzieci będą mogły sięgać częściej niż raz. Stworzyłam więc Peter'a 2.0 😅
Wydrukowałam części głowy, pokolorowałam je i zalaminowałam. Samą głowę zrobiłam w dwóch kopiach tak by możliwe było ułożenie Peter'a i jego żony Petry 😜 Takiego materiału używałam na lekcji. Dyktowałam dzieciom co mają ułożyć lub sami układali i opisywali Peter'a.
No ale to ciągle nie było coś z czym mogłam ich zostawić i mieć pewność, że sami sprawdzą co zrobią .... trzeba kombinować dalej.
Z tego kombinowania powstały książeczki do ćwiczeń z Peter'em. Książeczek jest 50 i zrobienie ich zabrało dużo czasu i energii. Najpierw musiałam zrobić Peter'owi sesję zdjęciową w każdym możliwym ustawieniu części ciała. Potem musiałam napisać opis do każdej książeczki. Potem sformatować to wszystko, żeby było ładnie. Potem przyszedł czas na drukowanie, laminowanie, cięcie i klejenie tak by książeczki otwierały się w taki sposób jak chciałam. Dużo pracy, ale jaki efekt 😍
Każda książeczka na froncie ma opis tego jak wyglądać ma Peter lub Petra. W częściach ciała są dodatkowo karteczki z imionami i dzieci muszą przypasować odpowiednie imię do odpowiedniego zaimka z opisu. Kiedy dziecko ułoży już Peter'a lub Petrę, otwiera książeczkę i sprawdza czy ma to samo co jest na zdjęciu.
Pomoc może być wykorzystana również z dziećmi młodszymi, które jeszcze nie czytają, a to dzięki naklejkom i Penpal'owi firmy Mantra Lingua. Na każdej książeczce jest naklejka, na której nagrałam samą siebie czytającą opis.
Mamy więc pomoc którą można manipulować, która ćwiczy i czytanie i słuchanie ze zrozumieniem. Do tego dziecko samo przeprowadza kontrolę błędu. How very Montessori 😉
Jakby tego jeszcze było mało, w środku książeczek postanowiłam napisać pytania ćwiczące krótkie odpowiedzi. Pytania są napisane i nagrane. Nagrałam też odpowiedzi. Między pytaniem a odpowiedzią jest pauza tak by dziecko mogło się zastanowić zanim usłyszy odpowiedzieć. Z resztą sami zobaczcie o co mi chodzi:
Jakby tego JESZCZE było za mało 😜 zrobiłam też planszę do opisu. Dzieci układają Peter'a lub Petrę a potem muszą ułożyć odpowiedni opis. Jest to wprowadzenie do stworzenia własnego opisu pisemnego w zeszycie, który jest następnym i ostatnim krokiem w pracy z Peter'em.
I tak, z jednej strony podręcznika powstała wieloetapowa i zróżnicowana pomoc, która cieszy się wielkim powodzeniem wsród dzieci w klasach 1-3 w mojej szkole. Na chwilę obecną pracują z nią już nawet pierwszaki układając książeczkę za książeczką 😊 Peter to jedna z moich ulubionych pomocy jakie stworzyłam!
Miłego tworzenia,
Ewa :)